sobota, 27 sierpnia 2016

Mandaryn Szlachecki powraca do blogowania

Cześć. Miło mi was widzieć. O ile was widzę.

Dawno nie widzieliście tego mojego nagłówka hmm? :p Ale no cóż, powracam! Nie pisałam od 30 maja a wracam 27 sierpnia :v Idealna przerwa na wakacje. Miałam brzydko mówiąc dużo zapierdolu i straciłam zapał by pisać na blogu. Zmieniłam jego wygląd, co raczej już widzieliście. Kupiłam ok. 2 nowe konie i rzecz mówiąc, dużo się zmieniło przez ten czas.
- Spotkałam moje internetowe przyjaciółki. (Klaudia Pinestar i Rose Moosehurricane)
- Pokłociłam i pogodziłam się z niektórymi.
- Doszłam na stałe do klubu.
- Zmieniłam swoją fryzurę.
i wiele wiele innych rzeczy, które nie są już tak istotne :v Ten post jest krótszy, gdyż ma na celu powiadomienie was (o ile ktoś czyta w ogóle tego bloga. Whatever.) o tym, że żyję i mam się całkiem dobrze :p Macie tutaj kilka zdjęć, a ja będę się już z wami żegnać.
Papaśki :v